Kolejna zaczarowana podusia

Tym razem haft gobelinowy i szydełko. W planie druga do kompletu oraz trzy obrazki z haftowanymi bratkami. Jednak najpierw muszę dokończyć haft makatki "Tosia".
Ostatnio buszuję po internecie w poszukiwaniu nowych wzorów i inspiracji. Kilka cudów udało mi się już nawet zaprezentować. Oj... wspaniałości. Może kiedyś znajdę czas i się skuszę na ten haft przestrzenny - chociaż jednego bratka machnąć to już sztuka.





4 komentarze:

reni pisze...

śliczna...pozdrawiam

Lacrima pisze...

Pięknie wyszła:)

magnolia pisze...

pieknie zaczarowana,tak wiosennie

Enyo pisze...

Trafiłam tu przypadkiem i zostanę na dłużej. Poduszka jest rewelacyjna. Świetny pomysł na połączenie haftu, który pokochałam z szydełkiem, którego się uczę.
Pozdrawiam,
Enyo