Czyżby powrót do patchworku



Czarny sweterek dla chłopca zmarzluszka na ukończeniu. Zostało już tylko zszycie i dorobienie kołnierzo-stójki. Korci mnie również uszycie nowej kapy na łóżko. Wyszperałam kilka rodzajów zachomikowanych kwadratów i coś wymyślam. Ale blade to to jakieś takie.... może do wieczora coś popróbuję ułożyć. 

Szaroooo cd.

 Szaro, buro i bleee. Tośka chora. Mama na L4. Nic się nie chce. A zamówione roboty jakieś takie same szarzyzny i czorne. Zero optymizmu. Dlatego Tośkowe rękawiczki musiałam ubarwić nieco czerwienią. Jednak zgniłościo-szrości wdarły się w mój mózg i nawet dzisiejsze farbowanki jakieś takie ponure. A to dopiero początek zimy. Słońca mi trzeba, powietrza mi trzeba.


Filcowanie igłą 2



No i rozkręciłam się :) na pierwszy ogień  poszedł  Goofy . Wymarzona maskotka Tosi. Trzeba go jeszcze trochę nakłuć aby stracił odstające kłaki. Tośka jak jutro wstanie to oniemieje. Już widzę tę rozdziawioną buźkę i zachwyt w oczach. Bezcenna chwila.



Filcowanie igłą


 Komin i rękawiczki dotarły juz do swojej uroczej właścicielki. Mam nadzieję, że będą się sprawdzać. 
Wczoraj odebrałam wielką pakę z Krainy Filcu. Same cuda. Kolory boskie. Pierwsze próby filcowania na sucho przyniosły taki oto efekt oraz złamanie pierwszej igły. Trzeba się w jakiś spory komplet zaopatrzyć i szczotkę bo mam zamiar się rozkręcić.

O co chodzi ????

Google Buzz przechodzi do historii, ale możesz zachować swoje posty

Za kilka tygodni rozstajemy się z Google Buzz. Nie będzie już możliwe tworzenie żadnych nowych postów, ale do już istniejących treści będzie można uzyskiwać dostęp na dwa sposoby:
  1. Przeglądać je w profilu Google.
  2. Pobierać je przez Google Takeout.
Dziękujemy za korzystanie z Google Buzz.

Pana Bałwanek z filcu - praca Tosi (z udziałem mamy)

Fotorelacja z dzianego frontu

 Wspominana wcześniej Popy na bardzo ruchliwej właścicielce.
 Sezon Bożonarodzeniowy rozpoczęty



 Sweterek gotowy. Już niebawem poleci w świat



 Aniołki autorstwa mojej Siostry


 

Tak sobie dziergam


Zabrałam się w końcu za wyrabianie ostatnich zakupów z Fastrygi. Z Pure Merino powstaje sweterek dla chłopca. Ma być miękki ale przede wszystkim ciepły ponieważ  pojedzie do Norwegii. Pokazuję przód - reszta na drutach. Jak dobrze pójdzie to dzisiaj skończę.
Zabrałam się też za Poopy, która robi się znakomicie.