Koroneczki, koroneczki

W związku z tym, że słabo się dziś czuję - postanowiłam zalegnąć w łóżku wraz z szydełkiem Zaczęłam robić "firano-zazdrostkę". Wzór bardzo przyjemny, szybko zapada w pamięć. Znudził mi się już "plaster miodu" i muszę zrobić kilka dni przerwy, aby nabrać do niego zapału.


W odpowiedzi na komentarze:
Krysiu ja zszywam elementy za pomocą igły i robię to od razu - tylko dla tego - że jestem z tych niecierpliwych co to się nie mogą doczekać efektu:) Próbowałam łączyć sześciany szydełkiem, ale nie podoba mi się wówczas efekt; szew jest zbyt wyraźny. Dziękuje Ci za odwiedzanie mojego bloga :)

2 komentarze:

Teiwaz pisze...

Dzięki Kasiu za wyjaśnienie, widzę, ze nie próżnujesz...:)
Zdrówka życzę, K.

Gosia pisze...

Już widać,że firaneczka będzie cieszyć oczy :)