Ponczo skończone, ale tempo pracy było tak wielkie, że już czasu na foty nie starczyło. Mam nadzieję że będzie się podobało właścicielce. Dzisiaj zaczynam świętowanie - czyli nic nierobienie - jutro wolny dzień od pracy, przedszkola i innych takich. Wytchnienie przy kawie i drutach daje taki oto efekt. Oj dużo tej kawy dziś wypiję chyba bo fantastycznie się robi. Najbardziej fascynuje mnie efekt kolorystyczny, którego do ostatniej chwili nie można przewidzieć.
1 komentarz:
Kasiu, ten szal cudny w oryginale jest:))
Sama zastanawiałam się czy szydełkiem da sie coś podobnego zrobić,
powodzenia życzę,
K.
Prześlij komentarz