mnie tu nie było. Mogłoby się wydawać, że milczenie spowodowane jest brakiem weny. Nic podobnego. Druty są w ruchy cały czas. Powstają poszewki, czapy, kominy. Tylko, że z powodu kiepskiej aury nie mam jak zrobić fajnych fotek. Miałam nadzieję, że przy niedzieli uda mi się coś obfotografować - ale dorwało mnie przeziębienie więc na fotki musicie jeszcze poczekać - oby nie do wiosny :)
Ostatnio znalazłam fajne "miejsce" którym muszę się podzielić z Koleżankami Dziewiarkami a jest nim hurtownia pasmanteria Sajnóg. Ofertę można przeglądać na stronie SKLEPU a po zalogowaniu dostępne są CENY - naprawdę hurtowe, no i jak to w hurtowni trzeba kupować całe paki :) To co Bibliotekarki składka na jakieś jedwabie ???