Oj dawno, dawno

mnie tu nie było. Mogłoby się wydawać, że milczenie spowodowane jest brakiem weny. Nic podobnego. Druty są w ruchy cały czas. Powstają poszewki, czapy, kominy. Tylko, że z powodu kiepskiej aury nie mam jak zrobić fajnych fotek. Miałam nadzieję, że przy niedzieli uda mi się coś obfotografować - ale dorwało mnie przeziębienie więc na fotki musicie jeszcze poczekać - oby nie do wiosny :)

Ostatnio znalazłam fajne "miejsce" którym muszę się podzielić z Koleżankami Dziewiarkami a jest nim hurtownia pasmanteria Sajnóg. Ofertę można przeglądać na stronie SKLEPU a po zalogowaniu dostępne są CENY - naprawdę hurtowe, no i jak to w hurtowni trzeba kupować całe  paki :) To co Bibliotekarki składka na jakieś jedwabie ???


3 komentarze:

rzeka pisze...

Bibliotekarki zawsze chętne do jedwabiu! :-)

Archanioły i Ludzie pisze...

Nieustannie czekam na nowe wpisy, ... i zdjęcia.
Wesołych Świąt.

kachazet pisze...

Jak to dobrze,że włóczek nie mają zbyt wiele, bo znów miałabym zgryza co tu kupić ;) Pozdrawiam