Nareszcie trochę słońca. Udało mi się wreszcie zabrać za sprzątanie balkonu. Tak się rozkręciłam, w tych porządkach, że przemeblowałam pokój. Jestem zadowolona bo zrobiło się przytulniej, jaśniej i dodatkowo miałam okazję powymiatać kurze z za szaf i kanapy. A teraz pora na zasłużony odpoczynek przy krasnalu na huśtawce.






Kilka dni temu kupiłam na starociach poniemiecką szafkę na klucze - troszkę już nad nią popracowałam, ale wymaga jeszcze sporo roboty. Wyszperałam również małą komódkę na biżuterię.


Brak komentarzy: