Wełniście :)

Tak sobie przy niedzieli postanowiłam uporządkować włóczki a przy okazji zrobić mały remanent. Wełna zalega w koszach i nigdy nie pamiętam co jest na dnie. Przypomniałam sobie więc o kilku dawno zapomnianych, motkach. Czeka mnie od jutra praca nad kolejnym, zamówionym ponczem z Mozarta. A potem..... na pewno coś wymyślę:)


Brak komentarzy: