Druciarnia

W końcu przysłali moje wełenki !!!!!


Jak tylko je dostałam zabrałam się do dziergania sweterka dla mojej pociechy (zaniechałam prac nad zaczęta ozdobą okienną - którą się chwaliłam w poprzednim "wejściu" - ale to tylko na chwilkę; jakieś dwa dni sweterek będzie gotowy i wezmę się za szydełko).
Natomiast jeśli chodzi o rzeczony sweterek to wzór zaczerpnęłam z bardzo starej gazety, numer z 1992 roku (kosztował 12.000 zł). Zapytacie skąd wytrzasnęłam taki antykwaryczny numer? Mam ich dużo więcej. A... to wszystko ze zbiorów mojej Mamuśki, która ma tego całe sterty i oczywiście ciągle kupuje nowe egzemplarze a ja razem z Nią.
Wzór jest bardzo prosty, rzekłabym że dla początkujących, zresztą redaktorzy pisma też tak twierdzą. Zaczerpnęłam z niego jedynie fason (zwykle modyfikuję pomysły z gazet, są bowiem dla mnie jedynie inspiracją). Zamieszczę skan, może komuś się przyda:


A moja robótka wygląda tak:


Włóczka Magic jest bardzo miła (doskonała na ubranka dla dzieci), dodatkowym jej atutem jest pasiasty, fantazyjny efekt. Włóczka do kupienia w bardzo fajnym i tanim sklepie "Świat włóczki" http://www.swiatwloczki.pl/sklep/product_info.php?products_id=718
Zrobię im reklamę, a co?





2 komentarze:

tusen pisze...

fajne wdzianko i podoba mi się Twoja interpretacja :)
Chciałabym też kiedyś spróbować zrobić coś na drutach, ale jak dotąd moje największe osiągnięcie to opaska, którą zrobiłam dawno, dawno temu, chyba pod koniec podstawówki ;)

Drycha pisze...

chyba nie cały tekst się wyświetla...